Antyszczepionkowcy wykorzystują śmierć prezesa MPK do siania dezinformacji

W ostatnich miesiącach przypadki przedwczesnej śmierci osób mniej lub bardziej znanych wykorzystywane są przez środowiska antyszczepionkowców do siania dezinformacji na temat rzekomych długofalowych skutków przyjmowania szczepionki przeciw COVID-19.

Pod wpisami w portalach społecznościowych informujących o nagłej i niespodziewanej śmierci 44- letniego Krzysztofa Balawejdera – niezwykle barwnej i energicznej postaci wrocławskiej sfery publicznej, prócz wyrazów zaskoczenia, kondolencji i wspomnień o zmarłym, pojawiły się dziesiątki komentarzy dezinformacyjnych, często opatrzonych charakterystycznymi hasztagami i zawierających linki do skrajnie prawicowych portali w USA i Kanadzie rozpowszechniających teorie spiskowe. Środowiska antyszczepionkowe i wspierające ich alt-prawicowe portale wykazują przy tym wielkie zrozumienie dla polityki Kremla.

Akcja polskich antyszczepionkowców usiłujących połączyć przypadki przedwczesnych zgonów znanych osób trwa co najmniej od roku. Komentarze sugerujące związek zaszczepienia z nagłym zgonem pojawiały się nawet pod informacjami o śmierci w wypadkach komunikacyjnych lub w związanych np. z nowotworami. Polscy zwolennicy teorii spiskowych wymyślili nawet własne słowo: „naglica” – mająca opisywać nagłą śmierć w kilka miesięcy po przyjęciu „szprycy”, czyli szczepionki.

Zmarły przedwcześnie prezes wrocławskiego MPK był od dawna przedmiotem zajadłych ataków środowisk antyszczepionkowych. Krzysztof Balawejder nie tylko propagował na własnym profilu szczepienia i maseczki – kierowane przez niego MPK włączyło się również aktywnie w akcję szczepień. Popularnym symbolem walczącego z COVID Wrocławia stał się „Szczepciobus”, czyli autobus miejski zamieniony w mobilny punkt szczepień.