Strona główna Kultura Wytwórnia Filmów Fabularnych

Wytwórnia Filmów Fabularnych

Usytuowana w Pawilonie Czterech Kopuł przy Hali Ludowej, Wrocławska Wytwórnia Filmów Fabularnych to miejsce, o którego istnieniu dziś zdaje sobie sprawę niewielu wrocławian. Powstała w 1954r. wytwórnia zakończyła swoją działalność w 2011 roku, jednak do dziś śmiało można mówić o jej istotnej roli w rozwoju polskiego filmu po II wojnie światowej. Wśród wybitnych nazwisk twórców, którzy pracowali z Wytwórnią Filmów Fabularnych we Wrocławiu można wymienić choćby Andrzeja Wajdę, Romana Polańskiego, Wojciecha Jerzego Hasa czy Stanisława Lenartowicza. Jak jednak układała się historia wrocławskiej WFF na przestrzeni lat i co można zobaczyć w niej dziś?

Złoty okres wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych

Początkowe plany działania wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych zakładały produkcję trzech filmów rocznie, jednak zarówno wymagania jak i możliwości polskiego rynku filmowego szybko je zweryfikowały. W szczytowym, złotym okresie kręcono we Wrocławiu nawet dziewięć obrazów rocznie – czasy te przypadły na koniec lat 50. i całe lata 60., kiedy to we Wrocławiu pojawili się Andrzej Wajda (z filmem „Popiół i diament”), Wojciech Jerzy Has („Rękopis znaleziony w Saragossie” i „Lalka”), Roman Polański (sceny do filmu „Nóż w wodzie”), Stanisław Lenartowicz (z komedią „Giuseppe w Warszawie”), czy wreszcie Konrad Nałęcki (kręcący tu serial „Czterej pancerni i pies”).

Wrocławska Wytwórnia Filmów Fabularnych przetrwała wielką powódź i trudniejsze czasy sceny filmowej, a swoje istnienie zakończyła dopiero w 2011 roku, kiedy to przekształcono ją oficjalnie w Centrum Technologii Audiowizualnych. Dziś znajduje się tu między innymi nowe, unikalne na skalę kraju studio pomysłu Zbigniewa Rybczyńskiego, w którym nie trzeba ustawiać już scenografii – green box pozwala na połączenie aktora z wygenerowaną grafiką 3D, co znacząco przyspieszyło produkcję i poprawiło jakość zdjęć. I choć jeszcze nie wyprodukowano tu spektakularnego filmu, który przyniósłby nowemu centrum sławę pokroju klasycznej Wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych, warto wiedzieć że Wrocław ma potencjał i być może kiedyś posłuży za sposób na przywrócenie świetności Wrocławia na scenie filmowej.

Najciekawsze eksponaty w Wytwórni Filmów Fabularnych

Jednym z najpiękniejszych elementów nieczynnej już wytwórni jest możliwość podziwiania dziś eksponatów, które jeszcze do niedawna służyły na planach filmowych lub dzięki którym niektóre sceny filmowe zapadły w pamięć wszystkich Polaków. We Wrocławiu nie brak zarówno kostiumów, jak i elementów scenografii z najbardziej znanych filmów i seriali powstałych tu po II wojnie światowej. Już po wejściu do wytwórni w oczy rzucają się plakaty do filmów produkowanych we Wrocławiu oraz niezwykły, złoty wózek operatorski z 1976 roku. W głównym holu znalazło się także miejsce dla lustra, które odegrało ważną rolę w tworzeniu efektów specjalnych w trakcie kręcenia „Rękopisu znalezionego w Saragossie”. Wielkie i zwierciadło było wykorzystywane zarówno na planie we Wrocławiu, jak i w plenerze w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, gdzie powstawała część zdjęć do filmu.

Na zwiedzających wrażenie może zrobić także duża hala zdjęciowa, w której w 1986 roku znalazło się miejsce na basen do jednej z finałowych scen z Katarzyną Figurą w „Pociągu do Hollywood”. Obecnie można podziwiać tu jednak kostiumy i wózki operatorskie, które przez lata służyły wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych jako sprzęt codziennej pracy. Studio „A” noszące imię Zbyszka Cybulskiego jest bez wątpienia jedną z największych atrakcji współczesnej wytwórni i miejscem, do którego trafiły wszystkie najważniejsze eksponaty z kręconych we Wrocławiu filmów. Jest tu między innymi obraz przedstawiający Kleopatrę z wężem, którego Zbyszek Cybulski „malował” w komedii „Giuseppe w Warszawie” Stanisława Lenartowicza.

Centrum Technologii Audiowizualnych, będące spadkobiercą kulturowych osiągnięć Wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych działa do dziś, skupiając się zarówno na produkcji filmów jak i organizacji wszelkiego rodzaju warsztatów i zajęć dla osób zainteresowanych filmem i sztukami audiowizualnymi.

Zdjęcie: wikipedia

Pokaż więcej podobnych wiadomości
Pokaż więcej w Kultura

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przeczytaj również

Hazard – czy jestem uzależniony?

Uzależnić się można od wszystkiego. Choć najbardziej znany nam jest nałóg alkoholowy, jak …