„Wielka Woda”. Twórcy hitu NETFLIX-a bez honorariów autorskich – jak to możliwe?

Wyjaśnienie sprawy, o której jako pierwszy doniósł branżowy portal wirtualnemedia.pl jest proste – dramatyczne niedostosowanie polskiego prawa do wymogów współczesności.

W ustawie dotyczącej praw autorskich i pokrewnych mowa jest jedynie o tradycyjnych nośnikach – kinie i telewizji. Podobnie, jak w dotyczącej mediów ustawie „prawo prasowe” (z 1984 roku!) nie ma mowy ani o internecie, ani o platformach streamingowych.

Tymczasem Unia Europejska wdrożyła w życie dyrektywę o prawach autorskich na jednolitym rynku cyfrowym. Legislacja została przyjęta przez Parlament Europejski w 2019 r. Polska została zobowiązana do wprowadzenia zmian zgodnych z dyrektywą we własnym prawodawstwie do maja 2021. Nic takiego jednak nie nastąpiło – trwają wciąż prace w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego a stowarzyszenia twórców ślą rozpaczliwe listy z prośbami o przyspieszenie zmian.

Tymczasem serial „Wielka Woda” znalazł się wśród najchętniej oglądanych produkcji NETFLIX w 78 krajach. Widzowie spędzimy blisko 46 mln. godzin przed ekranami śledząc perypetie dzielnej hydrolożki Jaśminy Tremer w zalewanym przez powódź Wrocławiu.