Aktualności Zima zaskoczyła drogowców… i nie tylko. Piesi narzekają na nieodśnieżone chodniki Autor: Martyna Jersz Data publikacji: 7 grudnia 2023 fot. Adobe Stock Okazuje się, że na tegoroczną zimę nieprzygotowane są nie tylko drogi, ale i chodniki. Choć te pierwsze zostały odśnieżone, to ścieżki, chodniki i trasy piesze stanowią niemałe wyzwanie. Z powodu nieodśnieżonych deptaków droga do pracy, szkoły czy na uczelnię zajmuje o wiele dłużej. Uważajmy, by nie wywinąć „orła” Mroźna pogoda nie odpuszcza, a utrudnienia w ruchu czy przemieszczaniu się po mieście dotykają każdego. Drogowcy muszą jeździć ostrożniej, czasem zdarzy się, że spóźni się tramwaj, a w tym wszystkim nikt zdaje się nie pamiętać o pieszych. Ci również odczuwają zimową aurę, która w tym roku jak na razie nie odpuszcza. Jak zimowy Wrocław wygląda z ich perspektywy? – Śnieg na chodnikach to niestety zmora mieszkańców po każdych większych opadach. Niby jest nakaz odśnieżania i posypywania piaskiem, ale czasem jak był lód, tak jest nadal i trzeba bardzo uważać, aby nie wywinąć „orła”. Zastanawiające jest to, że w centrum też potrafi być „szklanka”, a nie tylko między blokami na osiedlach – komentuje Michał, mieszkaniec Wrocławia. Śnieg zalegający na chodnikach utrudnia dotarcie do szkoły, pracy czy na uczelnię. W podróż trzeba wyruszać odpowiednio wcześniej, by nie pokonała nas zaspa lub, co gorsza, lód. – Prawie nie zdążyłam dziś na autobus, nie przewidziałam, że tak ciężko będzie mi się szło przez śnieg. Chodnik między placem Staszica a dworcem Nadodrze to dosyć popularna trasa, dużo ludzi tam chodzi. Nikt tego nie odśnieżył – dodaje Karolina, studentka. Nie dajmy się zimie A jak zadbać o swoje najbliższe otoczenie, by nie dać się zaskoczyć zimowej pogodzie? Jeśli chodzi o schody czy podwórko, najlepiej odśnieżyć je łopatą. Przy dłuższych odcinkach sprawdzi się ręczny pług – jego użycie nie wymaga schylania się, za co z pewnością podziękują nasze plecy. Można również zainwestować w urządzenia takie jak odśnieżarki spalinowe. Użyjmy ich przy większych podjazdach. Równie ważne jest sprawdzenie, czy na powierzchni nie pozostał lód. Spiesząc się do pracy czy szkoły łatwo go przegapić, a wtedy nietrudno o wypadek. Oblodzenie chodnika można usunąć mechanicznie, np. za pomocą skuwaczy. Nie używajmy jej jednak na kostce brukowej – może się uszkodzić. Łatwym i sprawdzonym sposobem jest posypanie ścieżki piaskiem. Skutecznie zmniejszy on poślizg, przez co zminimalizujemy ryzyko wypadku. Można także użyć soli, choć nie powinno się jej używać w otoczeniu roślin. Jej obecność jeszcze potęguje skutki suszy fizjologicznej. Sól zmieszana z wilgocią może też powodować korozję karoserii samochodu. Wybierzmy więc rozwiązanie przyjazne nie tylko naturze, ale i nam. A przede wszystkim – uważajmy na siebie i patrzmy pod nogi. Martyna Jersz
Radni lewicy zapowiadają utworzenie nowych komisji w RM. Cel? nowa polityka miasta – zwłaszcza w zakresie mieszkalnictwa
Codzienne sprawy, czyli o najnowszej płycie „Daily things” Tomasza Wendta w rozmowie Izabelli Starzec Opowiadać, nie grać Izabella Starzec: Jaki był dla Ciebie poprzedni rok? Tomasz Wendt: Ciekawie …
Różnorodność jest siłą festiwalu – o jubileuszowym Jazztopadzie z Piotrem Turkiewiczem rozmawia Izabella Starzec
Cała naprzód! – z dyrektorem Klubu Muzyki i Literatury Ryszardem Sławczyńskim rozmawia Izabella Starzec