Aktualności Uciekał przed policjantami. Okazało się, że nie miał uprawnień do kierowania autem i był nietrzeźwy Autor: Martyna Jersz Data publikacji: 26 marca 2024 Policjanci w trakcie pełnionej służby zauważyli pojazd, który poruszał się z nadmierną prędkością, postanowili więc zatrzymać go do kontroli. Mężczyzna zignorował sygnały i zaczął uciekać ulicami Wrocławia samochodem. Po zatrzymaniu okazało się, że 40-latek nie ma uprawień do kierowania pojazdami, a jakby tego było mało, był nietrzeźwy… Podejrzanemu może teraz grozić kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat. Policjanci z wrocławskiej drogówki dbając o bezpieczeństwo na drogach naszego powiatu, podejmują w trakcie służby wiele interwencji w stosunku do kierujących, którzy nie respektują przepisów. Czasami zdarza się, że piraci drogowi nie stosują się do poleceń wydawanych przez funkcjonariuszy, chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej, próbują jeszcze uciec z miejsca zdarzenia. Do takiej właśnie sytuacji doszło w ostatnim czasie przy ulicy Jana Nowaka Jeziorańskiego we Wrocławiu. Kierujący pojazdem marki Alfa Romeo najpierw uciekał drogą publiczną, a dalej wzdłuż wałów przeciwpowodziowych przy Odrze. Dopiero gdy już alternatywna trasa stała się niemożliwa do pokonania – zatrzymał samochód. Funkcjonariusze po pościgu zatrzymali podejrzanego. 40-latek nie miał jednak zamiaru tłumaczyć się policjantom, odmówił podania swoich danych i nie chciał podporządkować się wydawanym poleceniom. Mężczyzna nie poddał się badaniu na alkohol w wydychanym powietrzu, dlatego pobrano mu krew do dalszych badań. O dalszym losie zatrzymanego zdecyduje teraz sąd. Mężczyźnie za przestępstwa, o które jest podejrzany, w tym niezatrzymanie się policyjnej kontroli drogowej, może grozić kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat. Źródło: wroclaw.policja.gov.pl
Śmierć, rewolucja teatr – o spektaklu „Marat/Sade” z twórcami [WYWIAD] Dlaczego zdecydowaliście się wystawić sztukę Petera Weissa „Męczeństwo i śmierć Jean Paul Marata przedstawione …
Nie brakuje nam poczucia humoru, ale brakuje nam dystansu – rozmowa Olgi Szelc ze Stanisławem Szelcem