Strona główna Kultura Festiwal Góry Literatury: Znaleźć w sobie dziecięcość. Rozmowa z prof. Michałem Rusinkiem i doktor Katarzyną Kasią

Festiwal Góry Literatury: Znaleźć w sobie dziecięcość. Rozmowa z prof. Michałem Rusinkiem i doktor Katarzyną Kasią

Festiwal Góry Literatury to nie tylko książki dla dorosłych. Ważną rolę w festiwalowym paśmie literackim pełniły spotkania z autorami powieści skierowanych do dzieci i młodzieży. Jednym z najpopularniejszych konkursów literackich dla autorów piszących do młodszego czytelnika jest Literacka Nagroda Hestii. 5 czerwca poznaliśmy tegoroczne nominacje: 5 książek, z których wybrana zostanie jedna. Z członkami jury konkursu, prof. Michałem Rusinkiem i doktor Katarzyną Kasią, rozmawia Martyna Jersz.

– Jakie książki zostały nominowane do tegorocznej edycji nagrody?

Michał Rusinek: – Przyjaciel Północy”, Ilona Wiśniewska, „Antosia w bezkresie”, Marcin Szczygielski,„Uciekaj. Hydropolis”, Zygmunt  Miłoszewski, „Wolność albo śmierć”, Aleksandra Herzyk i Andrzej Marek Grabowski, „Biuro dzieci znalezionych”.

– Czym wyróżniają się książki, które zostały nominowane?

Katarzyna Kasia: – Każda z nich jest zupełnie inna. Bardzo staraliśmy się pokazać, jak duża jest różnorodność literatury dziecięcej i young adults w Polsce w tej chwili. Pośród tych pięciu książek będziemy musieli wybrać jedną i to jest najtrudniejsze, ponieważ to jest pięć bardzo dobrych książek, których akcja dzieje się czy to na dalekiej Północy, czy to na dnie morza, czy w trakcie wielkiej rewolucji francuskiej. Każda z nich to jest historia jakiejś przygody, jakiegoś kłopotu, który zostaje dzięki zaangażowaniu bohaterki lub bohatera jakoś przezwyciężony, albo nie. To są bardzo różne książki. Niekoniecznie jest w nich tani dydaktyzm, który mówi, że trzeba dużo robić i wszystko się na pewno uda.

Michał Rusinek: – Dodajmy jedno – staramy się, i Hestia się stara – żeby promować wszystkie książki nominowane, i to mnie bardzo cieszy. To nie jest tak, że cała para idzie tylko w promowanie książki laureatki czy książki laureata, ale wszystkie te książki traktowane są na równi. Autorzy i autorki są zapraszani na różne festiwale literackie. Cieszy mnie to, że mówi się o pewnym segmencie literatury młodzieżowo – dziecięcej. Takim, o którym do tej pory mówiło się niewiele.

– A co łączy te książki?

Michał Rusinek: – Tak, jak powiedziała Kasia, łączy je różnorodność, jakkolwiek by to nie brzmiało. Łączy je z pewnością jakość. Wszystkie są reprezentantami jakichś nurtów w literaturze młodzieżowej czy dziecięcej, ale wybitnymi. Z tych 70  wybraliśmy takie, które wydały się nam z jednej strony reprezentatywne, a z drugiej strony dobre jakościowo.

Katarzyna Kasia: – Gdyby zastanowić się nad tym, co je łączy, to tak, jak powiedział prof. Michał Rusinek, to jest jakość. One są świetnie napisane, wciągające. Trudno się od nich oderwać, przeskoczyć nad czymś, trzeba to doczytać porządnie i do końca. To wszystko są świetnie napisane powieści z bardzo dobrymi osobami, które są bohaterami. Myślę, że to, co je łączy przede wszystkim – nie udają tego, czym nie są. Nie mają przesadnych ambicji, nie oszukują, nie mają dziwnego języka. Nie udają, że są młodzieżowe, podczas, gdy na przykład by nie były. One są po prostu dobrymi książkami.

Michał Rusinek: – To jest też tak, że my czytając te książki, czytamy je – przynajmniej ja – na dwa sposoby. Po pierwsze to są książki, które chcielibyśmy, żeby czytały nasze dzieci albo które chcielibyśmy czytać naszym dzieciom – chociaż w tym przypadku w grę wchodzi już samodzielne czytanie. A z drugiej strony próbujemy znaleźć w sobie jakiś rodzaj dziecięcości, która pozwala nam czytać z trochę innej niż dorosła perspektywy.

– Dziękuję za rozmowę.

Martyna Jersz

Pokaż więcej podobnych wiadomości
Pokaż więcej w Kultura

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przeczytaj również

Przy ul. Pomorskiej powstaje trasa rowerowa

Przy ul. Pomorskiej i na placu Staszica powstaje nowa droga dla rowerów. Pierwsze są odcin…