Strona główna Aktualności Zwycięska. Dzieci z sąsiedztwa zrobiły… podkop do „elitarnego” placu zabaw

Zwycięska. Dzieci z sąsiedztwa zrobiły… podkop do „elitarnego” placu zabaw

Mieszkańcy osiedla „Złota Podkowa” przy Zwycięskiej we Wrocławiu otrzymali kilka dni temu mail następującej treści: Informujemy, że teren rekreacyjny na osiedlu Partynice House (pomiędzy budynkami K, L, M, N) został zamknięty. Na dzień dzisiejszy dostęp do terenu posiada jedynie Wspólnota Partynice House O.
Mowa tu o słynnym już placu zabaw przy ul. Kawalerzystów.

Słowa niezwłocznie zmieniły się w czyny – wejście na plac zagradza bramka otwierana specjalną kartą magnetyczną. Teoretycznie. Już w kilka godzin od zamknięcia placu dla pozostałych mieszkańców, za jedną z ławek pojawił się dyskretny… podkop pod siatką. Jego twórcy wykazali się nie lada pomysłowością – by nie brudzić odzieży, spód zagłębienia wyłożono płytami meblowymi, znalezionymi zapewne na śmietniku. Szczelina pod siatką jest na tyle niska, że nie prześlizgnie się raczej tamtędy osoba dorosła.

Zbudowana przez wrocławską firmę Rafin osiedle „Złota Podkowa” (położone naprzeciwko Toru Wyścigów Konnych na Partynicach) jest, rzadka dziś rzecz, dość spójnym zespołem urbanistycznym. Handel i usługi od ulicy, wewnątrz część mieszkalna. W samym środku osiedla znajduje się duży, nowoczesny plac zabaw, z całym mnóstwem atrakcji.

Czy faktycznie musiał zostać zamknięty przed „obcymi”?

– Sytuacja nie jest taka zero- jedynkowa, jak pisze się o tym w mediach, mówi jedna z matek „uprawnionych” do wejścia.

– Plan jest duży, kosztowny w utrzymaniu i regularnie dewastowany przez nieznane nam osoby, także niemieszkające stale na osiedlu, jest tu przecież mnóstwo lokali na wynajem, mieszkań pracownicztych i tak dalej. Osiedle podzielone jest na wiele wspólnot mieszkaniowych – a za utrzymanie placu płaci tylko jedna, nasza.

 

Istotnie, wspólnota Wspólnota Partynice House O zaprasza pozostałe wspólnoty osiedla do podjęcia rozmów na temat podziału kosztów utrzymania terenu dla najmłodszych.

Czy zamknięcie placu zabaw bramką na kartę magnetyczną jest najlepszym zaproszeniem do negocjacji? Czas pokaże. Z pewnością zapewniło jednak kilka dni ogólnopolskiej „sławy” medialnej.

MW

 

 

 

 

 

 

 

Pokaż więcej podobnych wiadomości
Pokaż więcej w Aktualności

2 komentarze

  1. Jacek

    13 czerwca 2023 at 08:10

    Takie polskie, każdy chce, każdemu się należy, ale już płacić za to, to nie ma komu.

  2. Mieszkaniec

    22 czerwca 2023 at 23:52

    Ten artykuł to farsa. Wspólnotą O zarządza Deweloper Rafin poprzez swoją spółkę Pro Inrem, więc odpowiedzcie sobie sami kto kogo zaprasza do współpracy 😀 Ciężko też powiedzieć, żeby mieszkańcy O mieli jakiś wybór czy wiedzieli ile płacą, a to jest zaskoczeniem kolejnym bo deweloper sam nie wie ile brać pieniędzy 😀

    Pozostałym wspólnotom „sprzedał” udziały w terenie rekreacyjnym, Wziął pieniądze, umów nie dotrzymał. Jak można rozmawiać z taką firmą co nie dotrzymuje nawet notarialnej umowy o korzystaniu z placu zabaw.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przeczytaj również

Agnieszka Rybczak przewodniczącą Rady Miejskiej Wrocławia. Zadziwiający dwugłos w klubie KO – rozłam na horyzoncie?

Agnieszka Rybczak, doświadczona wrocławska radna (w kwietniowych wyborach samorządowych zd…