15. Marsz Równości we Wrocławiu zgromadził kilkanaście tysięcy osób

Młodzież, seniorzy, rodziny z dziećmi, goszczący we Wrocławiu obcokrajowcy. Przez ulice Wrocławia przeszedł kolorowy i pokojowy Marsz Równości. 

Uczestnicy Marszu wyruszyli w roztańczonym pochodzie z placu Wolności około godziny 15.00. Wcześniej – od 11.00 można było spędzić czas w Miasteczku Równości. Na stoiskach swoje działania prezentowały organizacje pozarządowe.

Ze sceny przemawiali przed i po Marszu m.in.: Wiceprezydent Bartłomiej Ciążyński, który podkreślił, że Wrocław jest miastem sojuszniczym osób LGBT+ i przypomniał o jesiennych wyborach. Wydarzenie zostało objęte patronatem Prezydenta Jacka Sutryka. Z kolei Anna Piotr Smarzyński z Kultury Równości podkreślał, że postulaty od lat się nie zmieniają i walka trwa o to samo: o prawa osób nieheteronormatywnych. Alina Szeptycka, pełnomocniczka prezydenta Wrocławia ds. równego traktowania zacytowała Rebeccę Solnit: „Nie da się przewidzieć tego, co wydarzy się w przyszłości”. 
– Zdarza się, że zmiana rodzi się długo, ale razem jesteśmypotężni i potężne, bo mamy za sobą długą historię ruchów obywatelskich. Możemy zmieniać świat, bo to się nam już udawało. Posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk złożyła zgromadzonym życzenia z okazji 15 urodzin marszu – „Stu lat pełni praw zamiast prawa sprzed stu lat”. Natalia Kwaśnicka ze Strajku Kobiet przypomniała o tym, jak ważna dla dzieci i młodzieży LGBT+ jest akceptacja i wsparcie rodziców, co po chwili potwierdziła Marta Stożek z Razem – apelowała, by wspierać młodych ludzi i zacząć w końcu ścigać mowę nienawiści. Jolanta Niezgodzka, radna miejska, mówiła o sile wspólnoty i o tym, jak wiele możemy zmienić na lepsze, jeśli się postaramy. Właściwie każda z mówczyń i każdy z mówców podkreślał wagę nadchodzących wyborów.
– Nie ma usprawiedliwienia, trzeba głosować. Głosujcie na kogo chcecie, ale nie bądźcie obojętni –  to puenta każdej wypowiedzi.
Marsz Równości, jak co roku, ochraniała policja. Przebiegł jednak spokojnie i bez incydentów.