Strona główna Aktualności Niesamowite emocje w Hali Orbita! Śląsk wygrywa po rzucie w ostatniej sekundzie (RELACJA)

Niesamowite emocje w Hali Orbita! Śląsk wygrywa po rzucie w ostatniej sekundzie (RELACJA)

To były koszykarskie emocje na najwyższym poziomie! Zawodnicy Śląska wygrali po niesamowitej końcówce z Czarnymi Słupsk (67:65). Kluczowy okazał się rzut Hassaniego Gravetta w ostatniej sekundzie spotkania.

Już przed meczem było wiadomo, że pojedynek Śląska z Czarnymi Słupsk może okazać się bardzo ważny dla dalszych zmagań. Mierzyły się wszak ze sobą dwie ekipy będące sąsiadami w tabeli. Wrocławianie zajmowali 12. miejsce, przyjezdni byli lokatę wyżej. Dlatego, stawka była niezwykle wysoka – ewentualny wygrany mocno przybliżyłby się do strefy play-off.

Problemy wrocławian rozpoczęły się jeszcze przed meczem. Klub poinformował w mediach społecznościowych, że w najbliższych kolejkach z powodu urazu będzie nieobecny Łukasz Kolenda. Choć wynik spotkania – za sprawą Hassaniego Gravetta – otworzyli gospodarze, to kolejne minuty obfitowały w ogromną nieskuteczność w ich wykonaniu. Poczynania Trójkolorowych pełne były chaosu oraz niedokładności, przez co to rywale ze Słupska zakończyli pierwszą kwartę z korzystnym rezultatem (15:14). W ostatniej akcji szansę na zdobycie punktów miał jeszcze Marek Klassen, lecz Kanadyjczyk nie trafił rzutu za trzy. 

Drugą kwartę zainaugurował Angel Nunez – najnowszy nabytek wicemistrzów Polski. Dominikanin udanie wykończył indywidualną akcję, dzięki czemu gospodarze po raz drugi w tym meczu objęli prowadzenie. Na kolejne punkty musieli jednak czekać aż 5 minut. W tym czasie raz po raz pudłowali oraz tracili piłki. Jedynie za sprawą dobrej gry obronnej, słupszczanie nie odskoczyli na kilka punktów przewagi. W ostatnich minutach Trójkolorowym udało się przełamać niemoc – do kosza trafili m.in. Artem Parakhouski czy Marek Klassen (pierwszy celny rzut za trzy). Tym samym zawodnicy schodzili na przerwę z wynikiem 27:29 dla Czarnych. 

Z nieba do piekła i z powrotem

Trzecia kwarta upłynęła pod znakiem ożywienia gospodarzy. Wicemistrzowie Polski poprawili skuteczność, co w połączeniu z konsekwencją w obronie przyniosło bardzo dobre skutki. Nie dość, że szybko odrobili straty, to także wypracowali sobie trzypunktową przewagę. Rezultat mógłby być jeszcze bardziej korzystny, gdyby w samej końcówce nie pojawiło się lekkie rozluźnienie. To sprawiło, że losy meczu miały wyjaśnić się dopiero w ostatniej kwarcie. 

Po krótkiej przerwie i powrocie na parkiet bardzo ważne punkty zdobył Angel Nunez. Goście byli jednak przez cały czas niezwykle groźni – z zaciętością gonili wynik, przy okazji raz po raz nękając wrocławian celnymi trójkami. Podopieczni Jacka Winnickiego robili wszystko, aby zachować korzystny rezultat. Spowodowało to niezwykle zaciętą końcówkę, podczas której obie strony co chwilę wychodziły na prowadzenie. 

Przez długi czas wydawało się, że końcowe minuty lepiej rozegrali goście ze Słupska. Czarni zdobyli kilka punktów pod rząd, na które wicemistrzowie Polski nie byli w stanie odpowiedzieć. Trójkolorowi ponownie razili nieskutecznością, a proste błędy zanotowali Angel Nunez czy Hassani Gravett. Przyjezdni uwierzyli, że są w stanie wywieźć z Wrocławia komplet punktów, przez co zaczęli trafiać rzuty z praktycznie każdej pozycji. Gdy wydawało się, że słupszczanie zdobędą komplet punktów, do gry wkroczył Hassani Gravett. Amerykanin trafił za trzy oczka 20 sekund przed syreną, a w ostatniej akcji meczu zapewnił zwycięstwo ekipie Śląska. Tym samym niesamowita pogoń Wojskowych zakończyła się sukcesem!

Wyjściowa piątka: Dusan MiletićAleksander WiśniewskiDaniel GołębiowskiHassani GravettAndrii Voinalovych

WKS Śląsk Wrocław – Icon Sea Czarni Słupsk 67:65

Pokaż więcej podobnych wiadomości
Pokaż więcej w Aktualności

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przeczytaj również

Euforia w Hali Orbita! Śląsk Wrocław z awansem do Superligi

Historyczne chwile w Hali Orbita! Szczypiorniści Śląska, pokonując MKS Wieluń, wywalczyli …