Aktualności Gastronomia Winoteka Szalonego Greka – przytulnie, smacznie i stylowo [RECENZJA] Autor: Redakcja Data publikacji: 9 listopada 2022 Restauracja Szalonego Greka to kultowe już miejsce w Kołobrzegu. Od niedawna smaki Szalonego Greka dostępne są również we Wrocławiu – w Winotece Szalonego Greka. Zacznijmy od lokalizacji – równie wygodnej, co niezwykłej. Do ulicy Macieja Przybyły dojechać łatwo – wystarczy kierować się na lotnisko i skręcić w prawo na drugim rondzie po zjeździe z Autostradowej Obwodnicy Wrocławia. Winoteka Szalonego Greka mieści się w stylowej starej cegielni, tuż obok hotelu BISEK. Wokół rozległego parkingu (bezpłatnego, monitorowanego, umożliwiającego pozostawienie pojazdów na noc) znajdziemy wiele ciekawych zabytków techniki lotniczej – m.in. używanego przez Wojsko Polskie MiG-a 21 i kultowy, rodzimej produkcji odrzutowiec Iskra. Dla miłośników awiacji to prawdziwa gratka. Przytulne wnętrze restauracji utrzymane jest w bezpretensjonalnym stylu rustykalnym – z dyskretnymi greckimi akcentami. Z pewnością zachęca do dłuższych posiedzeń w gronie rodziny lub przyjaciół. Na klientów czeka również sklepik z oryginalnymi wyrobami rodem z Hellady: winami, oliwami, oliwkami i wieloma innymi specjałami. Od czego tu zacząć? Od Uczty Szalonego Greka! Sztandarowe danie restauracji serwowane jest w dwóch wersjach: klasycznej i morskiej oraz dwóch rozmiarach, dla dwóch lub czterech osób. W wersji klasycznej znajdziemy zestaw ikonicznych dań greckiej kuchni: souvlaki, bifteki, musakę, brizole care, stek kotopoulo, grecki gyros, w towarzystwie pepperoni, dolmades, sosu tzatziki, sałatki z warzyw sezonowych, frytek, ryżu, pity i – ma się rozumieć – deseru. Uczta morska to przede wszystkim ryby (łosoś i dorsz), krewetki, kalmary, ośmiornica i mule – w towarzystwie znanych nam już dodatków. Dania serwowane są niezwykle efektownie i smakują znakomicie. A przede wszystkim – autentycznie. Obie Uczty Szalonego Greka są świetnym wprowadzeniem do świata greckiej kuchni. Składniki i przyprawy do naszych dań sprowadzamy bezpośrednio z Grecji –tłumaczy właściciel Winoteka Szalonego Greka. Menu restauracji jest bardzo rozbudowane i znajdą tu coś dla siebie nawet zaawansowani znawcy helleńskiej kuchni. Dla miłośników ryb godny polecenia jest Solomo, czyli stek z łososia z fetą i oktopodi scharas, czyli grillowana ośmiornica z ryżem – oba dania w bardzo przystępnych cenach: 42 i 55 zł. Specjałem restauracji są również klasyczne dla greckiej kuchni dania z jagnięciny i koziny. Wegetarianie i dzieci? Mile widziani! W Winotece Szalonego Greka świetnie odnajdą się również wegetarianie. Wszak kuchnia z okolic Peloponezu to niezliczone wariacje z bakłażanami, paprykami, oliwkami i serami w rolach głównych. A to dopiero wstęp do uczty wegetariańskiej. Polecić można z pewnością papucaki, czyli faszerowanego bakłażana z fetą podawanego z ryżem, czy sanagaki, czyli bakłażan zapiekany z trzema rodzajami sera. Revitha me spanaki to z kolei klasyczne śródziemnomorskie danie oparte na ciecierzycy ze szpinakiem. Dla najmłodszych czekają specjalne dania, zarówno klasyczne (nugettsy) jak greckie (gyros, pizza z gyrosem) – dla większych grup (3 – 5 osób) również dziecięcy wariant Uczty Szalonego Greka. W Winotece Szalonego Greka zgodnie z nazwą znajdziemy szeroką kartę win greckich. Znajdą tu coś dla siebie miłośnicy żywicznej retsiny i charakterystycznych dla greckiej biesiady win półsłodkich. Skosztować można również słynnej greckiej Metaxy – w wielu wariacjach rocznikowych, również tych skierowanych do najbardziej wyrafinowanych podniebień. Podsumowując Winoteka Szalonego Greka to unikalne miejsce na wrocławskiej mapie gastronomicznej. Świetne na spotkanie i dłuższe rozmowy, jak i rodzinny obiad. Sprawdzi się również znakomicie jako miejsce spotkań biznesowych i dużych wydarzeń rodzinnych (lokal posiada dwie duże odrębne sale). A przede wszystkim: smaczne, autentyczne, prowadzone z pasją i położone w niebanalnym, lecz łatwo osiągalnym miejscu. Dla nas: 10/10
Wprost z naszych marzeń – o płycie „Chopin Project” Polish Cello Quartet w rozmowie z Izabellą Starzec opowiada wiolonczelista Krzysztof Karpeta Izabella Starzec: Druga płyta waszego zespołu Polish Cello Quartet zatytułowana „Chopin Project” mierzy się …
Moją rolą jest służyć muzyce – z Kamilą Siwińską, reżyserką „Manekinów” Rudzińskiego w Operze Wrocławskiej, rozmawia Izabella Starzec