Strona główna Felietony Bartłomiej Ciążyński. Chcemy być dumni z Polski!

Bartłomiej Ciążyński. Chcemy być dumni z Polski!

Kurz nie opada. Nie opada, bo to nie były zwyczajne wybory. Dokonała się obywatelska rewolucja. Wbrew zawłaszczeniu państwa, gdzie jedna partia kontroluje media publiczne i większość regionalnych, aparat ścigania, częściowo sądownictwo (Sąd Najwyższy i administrację sądów powszechnych), TK, NBP, ma nieograniczony dostęp do pieniędzy, podsłuchuje opozycję, przegrali!

W  tych warunkach społeczeństwo musiało wyjść ponad „obywatelski obowiązek”, czy „przywilej” i nadzwyczajnie się zmobilizować. Nie chodzi tylko o gigantyczną frekwencję, niewidziane nigdy w naszej historii kolejki do komisji wyborczych, mobilizacje kobiet i młodzieży. Chodzi też o nasze rozpolitykowanie. Większościowa dotychczas postawa „polityka mnie nie interesuje”, „wybory mnie nie dotyczą” ustąpiła postawie „dotyczy”, „trzeba”, a nawet strategicznym rozważaniom i działaniom przejawiających się w wyborczej turystyce i taktycznym głosowaniu. Obywatele i obywatelki pokazali, że im zależy, że nie mają zamiaru – jak pisał Kisiel – „urządzać się w d…”. Zasługują na nagrodę. Zasługują na to, żeby być z Polski dumni. Zasługują właśnie na to, żeby kurz nie opadł. Dlatego:

Po pierwsze, oczywiste, nie można się pokłócić, a nawet popsztykać. Nazajutrz po tym jak prezydent wyznaczy opozycyjnego kandydata na premiera ten ma pokazać rząd KO, Trzeciej Drogi i Lewicy. Żadnych tygodni negocjacji jak w 2005 roku (PO i PiS). Żadnych giełd nazwisk. Jedność. Skoro ludzie potrafili się zjednoczyć, liderzy polityczni też muszą.

Po drugie, oczywiste, żadnych rozmów z PiS-em, choćby na poziomie sołectwa. 11,5 miliona ludzi, którzy głosowali na opozycję demokratyczną, jasno wyraziło swoją ocenę rządów PiS.   

Po trzecie, bez „ciepłej wody w kranie”. Hasło „przywrócimy normalność” odnosi się do kwestii praworządności, przestrzegania Konstytucji, niezależności sądów, odpowiedzialności za bezpieczeństwo, europejskiego kierunku, a nie do sprowadzenia rządów do administrowania. Ludzie chcą aktywnej, skutecznej i odważnej władzy, która buduje, redystrybuuje, opiekuje się, reguluje, reaguje. Trzeba nam budować „welfare state”, państwo opiekuńcze, które jednocześnie nie ingeruje w sferę intymną, osobistą człowieka.      

Po czwarte, silna Polska w Unii Europejskiej. Uważam, że szczególnie na tle osłabionych rządów we Francji (Macron nie ma większości w Zgromadzeniu Narodowym), Niemczech (Scholz przegrywa wybory w landach), Hiszpanii (Sanchez próbuje sformować koalicję) mamy szanse błyskawicznie, po latach marginalizacji, polsko-węgierskiej samotności, wręcz ośmieszenia, stać się kluczowym graczem w UE. Uważam, że ustawy wypełniające kroki milowe powinny znaleźć się w porządku obrad  pierwszych posiedzeń Sejmu nowej kadencji i w połączeniu z mądrą dyplomacją w Brukseli środki z KPO powinny zaraz popłynąć do Polski.     

Po piąte, nic co zostało dane nie może zostać odebrane. Głosy przeciwko PiS to nie są głosy przeciwko 500+, dodatkowym emeryturom, podwyżkom płacy minimalnej. To są głosy przeciwko bezprawiu, złodziejstwu, chamstwu, łamaniu praw kobiet, Polexitowi. Socjalne transfery stały się standardem. Majstrowanie przy nich spowodowałyby utratę władzy przez opozycję, wręcz rewolucję a rebours ludu pisowskiego wzmocnioną dużą częścią ludu opozycyjnego.  

Po szóste, rozliczyć przestępstwa władców PiS. Nie idzie o zemstę. Idzie o to, żeby to się nie powtórzyło. Podejrzanych o przestępstwa (np. wybory kopertowe, szpiegowanie Pegasusem, defraudacje w Funduszu Sprawiedliwości) niezależni prokuratorzy powinni postawić w stan oskarżenia, a sądy osądzić,. Winnych zaś łamaniu Konstytucji parlamentarzyści powinni postawić przed Trybunałem Stanu. Na tym polega prawo i sprawiedliwość.

Chcemy być dumni z Polski.  Wyborcza mobilizacja, społeczne odrodzenie, mądrość i odpowiedzialność obywatelek i obywateli, którzy nie dali się ogłupić kłamstwu i tępej propagandzie, powoduje, że nam się to po prostu należy.  

Bartłomiej Ciążyński

Pokaż więcej podobnych wiadomości
Pokaż więcej w Felietony

1 komentarz

  1. Mojki

    24 października 2023 at 00:04

    Celnie, w punkt! O to właśnie chodzi. Nie można się zachłysnąć sukcesem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przeczytaj również

Miejska naRADA – „Normalny” dzień – Bartłomiej Ciążyński

Miejska naRADA – na serio o Wrocławiu Rozpoczynamy dziś cykl „Miejska naRADA” w której wro…